Forum garstki fanów Gwiezdnych Wojen

GRA FABULARNA W REALIACH GWIEZDNYCH WOJEN


#31 2009-06-19 16:37:51

Hakon

Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 282
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

*Zarzucanie broni na plecy miał opanowane jak domowe psy żebraninę o jedzenie. Zaraz tez znalazła się ona na wyżej wspomnianej części ciała, a  Hakon dał szczupaka po nieprzytomne ciało Tessy. Warknął coś po kaleeshiańsku, donośnie, a  jego eopia ruszyła energicznym truchtem. Trochę za energicznym, bała się bowiem. Wystraszone zwierze ucieka. Hakon Z dziewczynka w ramionach puścił się biegiem równolegle do zwierzęcia. Złapał w biegu wodze, które chwycił zębami. Na jego twarzy przez chwile wymalowało się cos na kształt zniesmaczeni. Przy pomocy jednej, wolnej ręki która nie przytrzymywał dziecka, chwycił łęk siodła i wskoczy na wierzchowca. Pognał go energicznym uderzeniem pięt*

Offline

 

#32 2009-06-19 16:39:27

Secorsha

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 323
Punktów :   
Funkcja: Policja Imperialna (MG)

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

*W pogoń za kaleeshem ktoś wysłał kilka energetycznych wiązek z blastera, oraz cała masę zniewag, ale wszystko to znikło gdzieś w skwarze pustyni. Hakon zdążył uciec*

Offline

 

#33 2009-06-20 12:04:26

Tesa

Młody Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-17
Posty: 107
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

* To było zdecydowanie za dużo wrażeń jak na jeden raz. Dziewczynka ocknęła się dopiero po jakimś czasie, zapewne dalej będąc w ramionach Hakona. Oczka swe miała przymknięte, skierowane do góry na niego. Chwile to trwało nim całkowicie doszła do siebie i zrozumiała całą sytuacje. Nie odezwała się jednak, nie chcąc prowokować mężczyzny. Czuła się winna temu wszystkiemu, jego zmartwieniom i kłopotom. Ponad to, ta scena histerii. Musi być niesamowicie na nią wściekły*

Offline

 

#34 2009-06-20 12:18:23

Hakon

Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 282
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

*znowu przecinali pustynie, choć teraz wolniej. Przez kilka chwil dyszał cięzko, zmęczony zaskoczeniem, ale teraz znowu odzyskał swój nienaturalny spokój. Głowe trzymał prosto. wzrok utkwiony przed siebie. Nie odezwał sie. Moze dlatego, ze był Hakonem, a moze po prostu nie zauważył. Głowe miał pełną myśli: Kim był ten, komu podpadł. Kim był młody zabrak, który zgnał, ile znacył  dla handlarza i w koncu - kim tak naprawdę jest handlarz, jak wielkie sa jego wpływy i jak wielka złosc na Hakona. Zdarzenie sprzed chwili mogło równie dobrze nie znaczyć nic, jak i przesadzić o losie kaleesha. Na Tatooine zdecydowanie było zbyt wiele osób, sytuacji i zdarzeń dwuznacznych. Zastanawiał się Hakon nad swoim kolejnym posunięciem. Cyba powinien teraz wrócić do domu. Jeśli sytuacja była poważna, to plotka rozejdzie sie lotem błyskawicy. W podwórku w którym mieszkał nikt nie odważy się go atakować. Wszyscy się pochowają. Nawet dozorca. Zabierze swoje rzeczy... i... i co dalej? następne miasto, oddalone o kilkadziesiąt mil... jeśli zdoła tam dotrzeć w skwarze pustyni, szczęśliwie unikając piaskoczołgów jawów, którzy mieliby chrapkę na jego sprzęt i Tuskenów, którzy mieli by chrapkę na jego życie to... to zyska kilka dni na ucieczkę z planety. Ale może ten handlarz to płotka. Cholera... Hakon westchnął, i spuścił wzrok na Tassę. Juz była przytomna...*

Offline

 

#35 2009-06-20 12:30:15

Tesa

Młody Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-17
Posty: 107
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

*Dziewczynka mrugnęła dwa razy i westchnęła również przecierając sobie jedno oko łapką* przepraszam Ciebie Hakon....ja nie chciałam...mam nadzieje że nie zrobili Ci buby...*jedną rączkę wyciągnęła do góry i próbowała go pogłaskać po policzku.  Kątem oka zerknęła na swoją sukienusie, która niestety po tym całym wypadku musiała się troszkę ubrudzić. "mama nie byłaby zadowolona" pomyślała i westchnęła raz wtóry* i pomyśleć że wszystko to przez głupie babeczki z piasku..

Offline

 

#36 2009-06-20 12:42:14

Hakon

Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 282
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

Nie *szepnął Kaleesh, odruchowo poprawiając się w siodle. Nie zdjął spojrzenia z jej twarzy* Nie tak łatwo zrobić bubę Izvoshry *Hakon jakby niepostrzeżenie, subtelnie pochylił się, by mogła sięgnąć jego przeciętego głęboka, bardzo szepcząca blizną oblicza* To nie babki z piasku *Rzekł cicho. To nie wina babek. Nawet nie bab. To... życie. Zażycie nikt nie odpowiada. Każdy ogranicza się do swojego. I czasem innych - pomyślał, skupiając się na życiu w swoich ramionach. Jadącym z nim na grzbiecie wiernego Roo* Kim jest ten handlarz? *zapytał cicho. Nie liczył na konkretną odpowiedź, za to dużą wiare pokładał w swoich zdolnościach do domyślania się i czytania miedzy słowami*

Offline

 

#37 2009-06-20 12:57:25

Tesa

Młody Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-17
Posty: 107
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

*Dziewczynka przestała już go głaskać, a zaczęła przecierać sobie twarz dłońmi. W końcu gdy była gotowa już mu powiedzieć usiadła sobie wygodnie i mruknęła* on mamusie skrzywdził. Właściwie to zabrał mi ją, a ją mi. Ale ja jestem księżniczką, więc udało mi się uciec. Teraz to Ty, jesteś moim księciem *spojrzała na niego i łepek w bok przekręciła*

Offline

 

#38 2009-06-20 13:01:44

Hakon

Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 282
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

*Kaleesh wykazał się elementarnym brakiem romantyzmu, bo nie zareagował na to ze księciem został mianowany. Daleka była droga od A-Juata do księcia, nawet jeśli po drodze został elitarnym wojownikiem Izvoshra. Patrzył na nia jeszcze chwile, po czym wzrok jedynego oka, cudem ocalonego od siły która zniszczyła mu twarz, spojrzał w pustynie, przed siebie.* Kim on jest… czym się zajmuje… dlaczego krzywdzi księżniczki? *pytał dalej* Mieszkałaś u niego z mamusią?

Offline

 

#39 2009-06-20 13:22:47

Tesa

Młody Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-17
Posty: 107
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

umm...*podrapała się po główce, skurczyła usteczka, nabrała dużo powietrza i szybko je wypuściła.* nie wiem...ja nie wiem...może nie lubi księżniczek? Może nie podobają mu się sukienki...Nieee!*zaprotestowała wyraźnie przy ostatnim pytaniu* my z mamusią, miałyśmy swój duużyyy dom. O taki był*narysowała w powietrzu łapkami* On mamusie zabrał do czerwonego tańca. Jak byłyśmy w mieście tam o*palcem wskazała na miasto, które znajdowało sie gdzies za ich plecami*

Offline

 

#40 2009-06-20 13:35:12

Hakon

Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 282
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

Rozumiem *Odparł, na wyrost, bo nie rozumiał wszystkiego, ale się domyślał. Na Kalee nie było takich zjawisk, ale tu - owszem. Zastanawiał się jak sformułować pytanie, by wybadać, jak znacząca postacią był brzuchaty zabrak* Czy przychodzili do tego pana tacy... *podobni do mnie  - nasunęła się myśl, ale ja odepchnął. Nie odpowiedziały mu wtedy poprawnie bo jego widziała jako kogoś dobrego* ...tacy panowie... z bronią, co krzyczą i są niemili. Przychodzili?

Offline

 

#41 2009-06-20 13:47:30

Tesa

Młody Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-17
Posty: 107
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

nie wiem....znaczy się..nie pamiętam. Ale wiem, że on miał dużo żon. Bo tam miał masę kobiet..i dziewczynek, takich jak ja...*tak więc prawdopodobnie nie był to nikt wpływowy a zwyczajny handlarz, handlujący byle czym, ciałem i prowadzący własny burdel. Czyli mogło się wydawać że nie ma szans, by zaszkodził Hakonowi, który miał pewno wyższą pozycje od niego.*  a dlaczego tak? dlaczego tak wiedzieć chcesz?

Offline

 

#42 2009-06-20 14:02:51

Hakon

Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 282
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

Bo to ważne *odpowiedział cicho, w duchu trochę się uspokajając. Chociaż handel kobietami to handel niewolnikami,a  to kontrolują huttowie. Ciekawe, czy z nimi współpracował i jakie odprowadzał zyski. Tak czy siak, chyba juz za długo zabawiłem na Tatooine - pomyślał, amortyzując ruchami ciała kiwanie sie eopii.* Na Tatooine każdy szczegół jest ważny. Nawet jakie kto buty nosi może dużo powiedzieć... *Dodał. Jego głos powoli nabierał barwy. Robił się mniej szorstki a  rzecz bardzo skromnej ekspresji*

Offline

 

#43 2009-06-20 14:14:56

Tesa

Młody Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-17
Posty: 107
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

jakie buty kto nosi?*powtórzyła zdziwiona dziewczynka i podniosła nóżkę w górę by przyjrzeć się swoim bucikom * czy moje też mają duże znaczenie tu?*zapytała, właściwie tak całkowicie z ciekawości zapominając na chwilę o wcześniejszych wydarzeniach. *a jeżeli mają znaczenie, to jakie? *główkowała się nadal nad swoimi butami* no a on nie ma butów i co teraz?*wskazała na zwierzaka*

Offline

 

#44 2009-06-20 14:24:39

Hakon

Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 282
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

Mają *Odpowiedział na to Hakon, nie zerkając na jej buty. widział je wcześniej. Wiedział, jakie ma* sa całkowicie nieodpowiednie na te warunki. Na Tatooine jak nie zadbasz o stopy, to ci odpadną *Odpowiedział bez ogródek. Był kaleeshem. Jeśli ma wychowywać jakoś to dziecko, to na pewno nie będzie wychowywał po ludzku. Bo jakby nie było - zostali. Razem. Nie może zostawić jej na pustyni. To bestialstwo, dyshonor i grzech przeciw świętemu prawu Shrupacka: "jeśli musisz musisz zakończyć - zabij. Nie pozwól cierpieć". Natomiast prawo A-juat głosiło: "nie zabijaj bezbronnych, jesli nie ma w tym wyższej idei". W końcu - kodeks Izvoshra: "chronić sobie podlegających". To wszystko zapewniło Tessie bezpieczeństwo* Roo to zwierze *rzekł znowu. Rozgadany sie robię - pomysł. Wyjechali zza wydmy i pojawiło sie znajome ogrodzenie. Puste, wszystkie eopie zostały zabrane. Czyli pewnie nikogo jeszcze nie ma. Świetnie. Hakon zeskoczył z wierzchowca, zostawiając na nim dziewczynkę*

Offline

 

#45 2009-06-20 14:33:00

Tesa

Młody Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-17
Posty: 107
Punktów :   

Re: Dar Pustyni cz. II [otwarta]

*Przyglądała się swoim bucikom, raz na lewo przekręcając główkę, raz na prawo a do tego wszystkie mrużyła swoje wielkie, ciemne oczka* bardzo ciekawe...ale!*otworzyła je szerzej i spojrzała na Hakona, jakby na coś wpadła* ale co teraz? jak? to są moje jedyne buciki jakie mam! co teraz zrobimy Hakonie? Co poradzimy? *chwyciła się za łepek dwoma łapkami i przewróciła oczkami* oj biada mi biada! będzie buba! *następnie czołem uderzyła o tors Hakona* buuuba!*powtórzyła*

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.103 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bocianyzprzygodzic.pun.pl www.eliteeiclan.pun.pl www.watra.pun.pl www.naruto-fun.pun.pl www.exilecreeps.pun.pl